"Muzyka dla czarnych gołębi” jest manifestem miłości dla aktu tworzenia muzyki. Twórcy filmu przez 14 lat podążają za jednymi z najbardziej twórczych, uznanych, ale i ekscentrycznych artystów jazzowych. Wśród nich są Jacob Bro, Bill Frisell, Paul Motian, Lee Konitz, Joey Baron czy Midori Takada. Podróżują z nimi, podglądają ich w
trochę krótkie jak na czternaście lat kręcenia - zrazu myślę sobie - jak również skąpo bardzo i dość konwencjonalnie w obrazie - nazwisko jorgena letha do czegoś jednak zobowiązuje - acz myślenie poziomem w zetknięciu z diapazonem star czajldsów tej klasy zionie babilonem, neandertalem i skrajnym debilizmem. w pionie...
więcej