Ale ci ochroniarze z kasyna trochę za dużo sobie pozwalali, w końcu gdzie jest zapisane, że liczyć nie można
A facet, który robił rzecz najzupełniej legalną, za co został pobity i grożono mu śmiercią, nawet przez chwilę nie pomyślał, żeby pójść z tym na policję.
Potem go okradziono z legalnie zarobionej kasy i też machnął ręką. A co tam jakieś marne 300k, odrobi to w jakieś 15 lat.
Las Vegas zostało wybudowane przez mafiozów. I oni nadal są jego właścicielami. Kasyno zawsze wygrywa. W taki czy w inny sposób.
Ale jeśli ktoś ma mocne nerwy i umie liczyć może spróbować startu w turniejach pokerowych jak Dominik Pańka który wygrał 1,4mln dolarów.
http://www.sport.pl/inne/1,64998,15270887,Poker__Polak_wygral_PokerStars_Caribbe an_Adventure_.html
No i nie o liczenie kart tu idzie a o matematykę.
http://www.poker1.pl/strategia/280/matematyka-w-pokerze
http://www.poker1.pl/strategia/297/matematyka-w-pokerze-cz-2
No, w każdym razie tak zrozumiałem "umie liczyć" w kontekście tematu, w którym dyskutujemy.
Naciągane jak diabli. Nie wolno liczyć ? A co miał kalkulator i krupier czekał aż on policzy ? Myśleć też nie wolno ? A kto mu zabroni i udowodni że liczy ? Zmowę też trzeba dowodzić. Naiwność.
Ochroniarze kasyna nie muszą nikomu niczego udawadniać, skoro wiedzą kto i co to się odpowiednio tym zajmują. Tak jest nie tylko w kasynach, ale w nocnych lokalach, klubach "ze striptizem" itp. Na jakim ty świecie żyjesz ?
nie do końca. Licząc tylko karty masz 1% przewagi nad kasynem, ale licząc w pare osób już masz dużo więcej ... Oni grali zespołowo, a to już jest nielegalne. Przecież, byli umówieni, jaki tekst to jaki przelicznik ...