Film rozbija nawet najtwardsze skorupy. Jam sam mam taki pancerzyk twardosci, nigdy jeszcze nie
zdarzylo mi sie uronic lezki na zadnym filmie, ale scena w domu doktora sprawila, ze uronilem
troche lez i musialem wyjsc zapalic. Jesli ktos chce miec dalej image twardego goscia, to niech nie
ryzykuje i nie oglada filmu w towarzystwie. Piekny film, mocno zakorzenia sie w glowie i na dlugo
zostaje.
E tam ja nawet przez chwile nie miałem takiego momentu.Film to w końcu tylko film..