Ale z faktami ma niewiele wspólnego. Po prostu film ukierunkowany na zrobienie show. Rozumiem, że jest to dwugodzinny film, ale fabuła strasznie odbiega od tego co się wydarzyło Annelise Michel. Nie było tam demonów dookoła śledczych. Nie było tam prawdopodobnie w ogóle opętania. Nawet pod względem teologicznym było to trudne do akceptacji.