Film skierowany dla ludzi pracujących w gastronomii, ja pracuje już ponad 2 lata w Sphinxie i stwierdzam ze film jest genialny
ja w tym roku zaczęłam pracować w gastronomii i kolega z pracy od razu dał mi ten film;p fakt, bez doświadczeń z kuchni nie śmiałabym się prawie w ogóle, ciągle mi się kojarzyło z jakimiś sytuacjami albo insynuowałam, jakby niektóre akcje u nas przeszly;p ale bardziej mi to przypominało odcinek serialu niż film.
to fakt, dla ludzi z branży film jest boski, w tym dla mnie, klimat obsługiwania ludzi, imprez pracowniczych i szkolenia idealnie odwzorowane :D Swoją drogą, znacie jakieś podobne filmy ?
No bez kitu, zgadzam się totalnie z opinią: jeśli ktoś nie pracował nigdy za barem czy po prostu w gastronomii- nie zajarzy tego filmu... Ja śmiałem się dosłownie do rozpuku, bo w lokalu w którym pracowałem robiliśmy podobne rzeczy, te same rozkminy, teksty o klientach, imprezy... aż zatęskniłem ;) Pzdr!
fakt :) niektore fragmenty przypominaja te z pracy :) no i poczucie humoru ludzi z gastronomi hehehe :) pozdrawiam
Naprawdę takie rzeczy się dzieją w restauracjach? :D Plucie do jedzenia (jak te łoniaki wsadził do żarcia to myślałem, że się zrzygam), dokuczanie klientom, zasada 5 sekund (fuu... :D), pokazywanie penisów i ciągłe gadki o seksie?
Dobrze, że też nie jadam w restauracjach. :P
O co tak się wściekła ta dziewczyna na klienta?
Ten film śmieszył mnie tak bardzo, właśnie dlatego, że pracowałam w gastronomii przez pewien czas, no w pewnych momentach jakbym widziała swoją ekipę;D A odpowiadając na Twoje pytania;) dokuczanie klientom tylko w zamian za ich buractwo i chamstwo, zasada 5 sekund... hmm... zależy z czym;D z owocami zawsze jest: opłucz i się nada ;P gra w penisa chyba się nie toczy, albo ja nie wiem bo i tak nie mam warunków do wzięcia udziału;] gadki o seksie - norma. Plus zawsze obgaduje się klientów, nadaje im ksywki i obstawia jakie dadzą napiwki (u nas, w Polsce nie ma pewniaka, że będzie 10%... to akurat całkiem dobra opcja by była, ale cóż, tu nie Ameryka). A sceny z wkurzoną dziewczyną na klienta, nie kojarzę...
hahaha ja też pracowałem w Sphinxie dzięki czemu zrozumiałem ten film :)) a co najlepsze w 2 dzień podszedł do mnie kumpel z tekstem ,,jak działa na Ciebie meśka nagość" myśle wtf :D??:D Gdy się pracuje w gastronomi lepiej zrozumieć film :)
Doakdlanie tak ! jak sie ma lub mialo doswiadczenie w pracy w gastronomi i tego typu lokalach to film anrpawde miazdzy ! ja go obejrazlem peirwszy raz paaare aldnych alt temu tuz po rocznej rpacy w lopkalu i aprawde film trafia. autetycznosci dodaja nawet takie smaczki jak"mikrofalowka" byla u nas taka sama , tak jak lodowka czy piekarnik "rationala".
Ale wracjac do samego filmu film narpawde oddaje klimat tej pacy..i problemow ludzi ktorzy tam rpacuja, oczywiscie polscy tlumacze staneli na pozpmie i z bardzo dwuznacnzego tytulu "waiting" zrobili "kelnerzy" co samo w sobie obnirza wartosc filmu a film wlasnie jest o szeroko rozumianym "oczekiwaniu"
kiedyś na studiach pracowałem w Telepizzy. wypisz, wymaluj ten film. obok buraczanych klientów najgorsi byli tacy co to przychodzili albo co gorsza zamawiali pizze na 3 minuty przed zamknięciem. reakcja ekipy była identyczna jak tej z filmu