A ja uwielbiam ten film. Spokojny, sentymentalny i chwyta za serce. Na końcu zawsze ryczę, gdy ona umiera. On recytuję jej wiersz... Ona młoda, on stary, a jednak odnaleźli do siebie miłość. Coś w tym jest. Podoba mi się ten układ. Zero krwi, przemocy. Przyjemne zdjęcia i dialogi. Zresztą POLECAM na miły jesienny wieczór:)
Nie każdy film musi być przesycony erotyzmem z szybką akcją, żeby otrzymał miano SUPEROWEGO FILMU, to miał być film o trudnej miłości.
fajnie ze ktos czyta co inni mysla o tym filmie, zeby zasiegnac opini innych a Ty piszesz co bedzie w tym filmie! I to na koncu!
Brawa dla tej Pani :)
No... no.... no.... jakbym zrobiła to jako pierwsza i ostatnia... Proponuję koleżance przeczytać wcześniejsze posty do tego filmu, które pojawiły się przed moim wpisem dużo wcześniej i które zdradzają zakończenie JESZCZE W WIĘKSZYM STOPNIU niż zrobiłam to ja.
Zresztą spotykam się na tym forum z postami, po przeczytaniu których nie obejrzałabym połowy obejrzanych do tej pory przez ze mnie filmów ,bo.... coś tam... coś tam... z zakończeniem..:( tylko pisałabym każdemu z osobna BRAWO dla tej Pani/Pana. Uwierz Kochana, zapewne pochłonęło by mi to sporo czasu, na co pozwolić sobie nie mogę. Jednak widzę, że Ty masz do tego świetne predyspozycję.
Pozdrawiam:)