Mam nadzieję, że ten film będzie tak dobry jak "Love, Rossie" ':) Dobra obsada więc czekam z niecierpliwością
Dziekuje,myslalam ze cos ze mna nie tak bo sie wszyscy dookola zachwycaja Love,Rosie a ja ledwo dotrwalam do konca i mnie oczy bolaly od przewracania nimi w trakcie;)
Dokładnie, dokładnie..
A po obejrzeniu obu filmów: to gniot i to gniot, choć każdy w inny sposób.
Nieobejrzenie tych filmów byłoby zaoszczędzeniem jakiś 212 minut mojego życia.
To będzie totalnie nie w stylu "Love, Rosie". Przeczytałam książkę i już wiem, że na ten film nie dam rady pójść do kina.
Nie "slaba", ale wiesz od połowy, że nie będzie happy endu i jest smutna, coś w stylu Sparksa. Ja na smutne filmy nie chodze do kina, bo pozniej tylko siąkam nosem i mi głupio:P
omg a ja za pol miesiaca ide z taka, co przezywa kazdy film cala soba... ryzykowac, czy jednak z nia na to nie isc?:D
To jeśli chcesz wiedzieć, z czym będziesz mieć do czynienia, obejrzyj sobie "Najdłuższą podróż" i załóż nieszczęśliwy koniec :D
jestem na świeżo po seansie i 'Me Before You' jest o niebo lepszy od 'Love, Rosie' oceniony i tak oceniony tutaj u mnie na 8.
film pięknie zrealizowany, fantastyczna ścieżka dźwiękowa, przezabawny i wzruszający (u mnie na sali było mnóstwo śmiechu, a potem na przemian ze śmiechem słychać było pociąganie nosem - ostatecznie wszyscy wyszli z zapuchniętymi od płaczu oczami) plus wspaniała obsada, w szczególności oczywiście główni bohaterowie, wg. mnie fantastycznie dobrani.
w 'Love, Rosie' bardzo podobał mi się duet Collins & Claflin, ale duet Clarke&Clafin ... jak pisałam na początku, "Me Before You" jest o niebo lepsze od i tak świetnego "Love, Rosie". nie lubię ekranizacji, zwłaszcza moich ulubionych książek, i zawsze surowo je oceniam, ale ten film jest tak fantastyczny że trudno mi powiedzieć co bardziej mi się podoba: film czy książka. jestem zachwycona. polecam ogromnie! :)
o jak wrażenia?
wg mnie love rosie zabawniejszy, w me before you film trochę nadrabia zakonczeniem bo sytuacja humorystyczne strasznie słabe