Właśnie obejrzałem Punishera...nie wiem jakim cudem dopiero teraz, bo jestem fanem Marvela. Może omijałem bo nie sądziłem, że film z 2008 roku może być dobry, że może być gorszy niż serial itd. Film zacny, świetna rola Raya, jestem pod wrażeniem jak świetnie wpasował się w tę rolę. Jego Punisher jest inny niż JB. I tak oglądając myślalem, kurde ten facet byłby idealny do roli Masona z CoD Black Ops czy Jones z Project IGI, gdyby kiedykolwiek kręcili te filmy. Pomyślałem poszukam filmów z jego udziałem, obejrzę. Zobaczyłem, że facet zmarł w maju. Tak młodo...szkoda. Tak czy siak obejrzę z nim filmy ale zawsze już będzie kojarzył mi się z Punisherem - super go zagrał według mnie. Spoczywaj w pokoju Ray.