Pioruny, maseczki, 8 gwiazdek, testy pcr. Ten serial to nowomodna rzygowina: informatyczka to wygląda jakby była efektem współżycia córki Millera i Urbana tyle że zamiast się podziarać to sie pomazała markerem, dialogi sztuczne jak usta Klimasary. Wszędzie poupychane jakieś wątki czystej propagandy. Tak jak w TVPiS nadają na lemingów tak tutaj, ta sama strategia, naganiać na pelikanerie.