Bardzo chciałbym poznać motywy, które kierowały tranlatorami nowej adaptacji Złotego Kompasu, że zarówno w przekładzie napisowym, jak i w wersji z lektorem angielscy Gipsies czyli CYGANIE, stali się Egipcjanami bez dostępu do internetu.
Brakował mi klimatu i jakiegoś budowania napięcia.
Muzyka też mnie drażniła - nijaka, wysuwała się często na pierwszy plan i i jakoś nie pasowała mi do aktualnych scen i klimatu.
Zobaczymy jak dalej
Mam nadzieję, że w końcu ta świetna trylogia dostanie godną ekranizację bez wycinania żadnych wątków szkalujących religię zł to było w Złotym Kompasie. Obsada prezentuje się bardzo dobrze i na razie jestem dobrej myśli
Jest James McAvoy, jest zabawa, przynajmniej wniesie minimum jakości do projektu, może być ciekawie.
Wymogi multi-etniczności w obsadzie seriali prowadzą do ciut wkurzających niezgodności z książkowym pierwowzorem.
1. WIll wygląda jak uchodźca z Pakistanu, ale w sumie Pullman nie sugeruje, że to był rdzenny Anglik.
2. Ruta Skadi - królowa łotewskich wiedźm grana przez (skądinąd bardzo piękną) mulatkę. Jednak nie do...
Czy tylko mi się wydaje, że totalnie olali sprawę, że każdy człowiek w ich świecie ma dajmona? Ludzie chodzą po ulicy i jakoś zero śladu po ich zwierzakach.
Główne postaci są mocne, dobrze zagrane. A całość ma fajny klimat, nie jest to czyściutki serial Netflixa, gdzie aktorzy wyglądają jakby wyszli przed chwilą ze SPA. Całość trzyma się też książek za co plus, więc jest tu wyczuwalny ten moralnie dziwny temat i niejednoznaczność bohaterów.
Już poprzednie 2 sezony pokazały nam, że Asriel i Marisa są okropnymi ludźmi i nie ma szans, żebyśmy im kibicowali. Lyra nie ma szczęśliwej rodziny. Ale tutaj, w tym sezonie każdy odcinek pokazuje nam, jak jeszcze bardziej możemy ich znielubić. Całkowicie pozbawia mnie to ochoty śledzenia i kibicowania im. Nieważne,...
więcejW filmie aktorzy byli zdecydowanie lepiej dobrani do ról. Coulter, Lyra, Asriel i wielu innych, grali o klasę lepiej niż serialowi odpowiednicy. Ba, Serafina grana przez Evę Green, to była czarownica!
W serialu Iorek jest wykastrowany, gdy go porównać do filmowego. Tamten był majestatyczny, dziki, tryskający energią,...
cóż to były za sprawy szkalujące religie, które nie pozwoliły nakręcić 2 części kompasu, i cóż by tam miało być ciekawszego w serialu, co byłoby lepsze niż w filmie?
Nie żebym się doszukiwał logiki w serialu fantasy, ale niektóre kwestie rażą po oczach.
Will ma nóż tworzący teleporty, ale nie potrafi wykraść jednej małej rzeczy. Scoresby może przywołać czarownicę, ale woli w pojedynkę walczyć z całą armią. Lyra ma najcenniejszy przedmiot w jej świecie, ale nosi go w plecaku jak...